Akcyza i Podatek Akcyzowy – Serwis ISP – Nr. 38/2021

Tekst prof. Witolda Modzelewskiego: Wrogość „strategicznego sojusznika”: opowieść współczesna z akcyzą w tle
 

Opinia publiczna niezależnie od poglądów politycznych jest zaszokowana nachalnymi żądaniami ze strony administracji amerykańskiej, których forma oraz użyte słowa mają dla nas wręcz poniżający charakter. Żądania te przede wszystkim dotyczą czegoś, co nazywają oni „mieniem bezspadkowym” (absurd prawny: każdy spadek ma testamentowego albo ustawowego spadkobiercę z chwilą otwarcia), czyli pretekstu do ściągnięcia trybutu szacowanego przez nich na 300 mld dolarów. Równolegle to samo państwo żąda przedłużenia koncesji na nadawanie stacji telewizyjnej, która to koncesja została udzielona formalnie spółce holenderskiej, mimo że jest ona tylko figurantem, bo kapitał tego podmiotu należy do firmy amerykańskiej. Po co tworzono tę spółkę? Tylko po to, aby obejść polskie prawo, które pozwala na udzielenie koncesji wyłącznie podmiotowi z Europejskiego Obszaru Gospodarczego, a Stany Zjednoczone jak Bóg miły nie należą do tego obszaru. Podobnie zachowuje się jeden z amerykańskich producentów tzw. podgrzewaczy, które dopiero od niedawna są opodatkowane akcyzą a jej wysokość jest wielokrotnie niższa od kwoty akcyzy obciążającej główny substytut czyli papierosy. Zachowanie tego koncernu zostało nazwane przez jednego z posłów jako charakterystyczne dla „republiki bananowej”, a na jego usługach jest cała plejada byłych wysokich urzędników resortu finansów, którzy do niedawna zajmowali się? podatkiem akcyzowym. Gorzej, że również w oficjalnych odpowiedziach na interpelacje poselskie tenże resort mówi językiem tego koncernu dając mu pośrednio prezent w wysokości około miliarda złotych rocznie. W obronie tego przywileju stają „wolne media”; tu są w pełni zgodne: od liberalnych do prawicowych. Do liberalnych nie mamy złudzeń: tam po prostu trzeba mieć tzw. opłacalne poglądy. Gorzej z tymi, które same siebie nazywają „prawicowymi”. Obrona patologii podatkowych zupełnie nie pasuje do wizerunku rządzącej większości i nie przysparza jej zwolenników.

W tym samym czasie Bundestag uchwalił nowelizację przepisów akcyzowych wprowadzając zasadę, że owe podgrzewacze będą w przyszłym roku opodatkowane na poziomie 80% akcyzy od papierosów. Tam wpływy tego koncernu są jak widać dużo niższe, a władza działa w interesie publicznym a nie „strategicznego sojusznika”.

Jak skończą się te spory? Czy zapłacimy haracz odbierając obywatelom majątek wysokości 300 mld dolarów? Czy udzielimy koncesji amerykańskiej firmie przymykając oko, że nie jest z Europejskiego Obszaru Gospodarczego? Czy producent podgrzewaczy po raz kolejny udowodni nam, że jesteśmy „republiką bananową”? Zobaczymy.

Dyżurni geostratedzy usilnie straszą nas, że „Ameryka nas porzuci” w domyśle ? gdy będziemy skutecznie bronić swoich interesów, to przestaną nas lubić. Ciekawe na czym polegają wyrazy amerykańskiej sympatii pod naszym adresem, bo na razie nasz przyjaciel zachowuje się jak wróg. Nawet przed wojną Niemcy nie żądali od nas wypłacania haraczu (pretekst jest przecież nieistotny) i nie wymuszali na Polsce zmian przepisów tak, aby korzyści uzyskiwały niemieckie firmy. Może więc lepiej, aby nasi protektorzy, zawiedzeni naszym oporem, odstąpili od swoich żądań, czyli ? używając języka geostrategów ? porzucili nas? Nie zbiedniejemy przez te 300 mld dolarów i będziemy bogatsi co rok o miliard złotych.

Na koniec pewien obrazek z życia resortu finansów. Organ ten powołał tzw. Forum Akcyzowe, do którego zgłosili się ? a jakże ? również lobbyści nieukrywający tego, że reprezentują producenta owych podgrzewaczy. Zgłaszali się również nieliczni krytycy tego przywileju, ale ich do tego forum nie dopuszczono. Dlaczego? Ponoć za późno zgłosili się. Jeden z przedstawicieli owego koncernu chciał zostać szefem jednej z tzw. grup roboczych, uzasadniając to tym, że najlepiej zna się na tym podatku, bo był dyrektorem departamentu akcyzy w resorcie finansów. Zapewne jego dokonania na tej niwie mają wielką wartość: ciekawe tylko dla kogo?

 

Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych