Opis
Plik PDF do pobrania.
Miesięcznik Doradztwo Podatkowe Biuletyn Instytutu Studiów Podatkowych znajduje się w wykazie czasopism naukowych z liczbą 4 punktów przyznawanych za publikacje w tym czasopiśmie.(Komunikat Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 31 grudnia 2014 r.)
Spis treści: pobierz
Drodzy Czytelnicy
Gdy stawiamy pytanie o przyszłość polskiego prawa podatkowego, chcąc znaleźć optymistyczną prognozę dla naszego kraju, nasuwa się z miejsca jedna odpowiedź: możliwie najszybciej zakończyć nieudany eksperyment harmonizacji tego prawa. Jeżeli odłożymy na bok poprawność i proeuropejską narrację, to nie sposób doszukać się jakichkolwiek istotnych zalet zharmonizowanego prawa podatkowego. Lista oczywistych wad jest powszechnie znana i tylko upór fasadowego piśmiennictwa lub lobbing polityczny i biznesowy nakazuje niektórym milczeć na ten temat lub powtarzać obowiązujące zaklęcia. Do powszechnie znanych i nienaprawialnych cech tego prawa należą: chaos interpretacyjny, nieprzewidywalność, sprzyjanie ucieczce od opodatkowania, podatność na niejawny wpływ interesariuszy, niska efektywność fiskalna, kryminogenność, zalew zbędnych i bardzo kosztownych obowiązków nakładanych na obywateli, idący w parze z niezdolnością do skutecznej reakcji na patologie, zwłaszcza na ucieczkę od opodatkowania i – na koniec – wyjątkowo niska jakość legislacyjna zarówno wspólnych wzorców, jak i ich implementacji. Największym „osiągnięciem” kilkudziesięciu lat harmonizacji prawa podatkowego jest destrukcja dwóch najważniejszych podatków, „wyhodowanie” międzynarodowego biznesu zajmującego się ucieczką od podatku od wartości dodanej i akcyzy oraz wiążąca się z tym gigantyczna luka podatkowa, której mimo wieloletnich nieudolnych prób nie udaje się zlikwidować. I zapewne się nie uda, bo brak jest dostatecznej determinacji ze strony organów UE i liczących się państw członkowskich (my tu nie mamy nic do gadania).
Oczywiście można przyjąć tezę, że państwo członkowskie – gdyby chciało i umiało – mogłoby usunąć przynajmniej część wad tego prawa przy okazji racjonalnej implementacji prawa unijnego, ignorując lub poprawiając na własne potrzeby wspólnotowe wzorce. Zapewne jest to możliwe, o czym świadczą istotne różnice chociażby między efektywnością fiskalną zharmonizowanych podatków w poszczególnych państwach członkowskich. Są państwa, które gorliwie i bezmyślnie (?) implementowały te wzorce, a przez to popsuły swój system prawa (byliśmy tego najlepszym przykładem w latach 2004-2016), oraz rządy państw członkowskich, które przede wszystkim kierują się interesem fiskalnym swojego państwa i przez ten pryzmat implementują prawo wspólnotowe.
Ale to nie wszystko – trzeba naprawić (odbudować?) całość procesu legislacyjnego, który trzeba uwolnić od:
− niejawnego wpływu interesariuszy, którzy faktycznie rządzą prawem podatkowym (jesteśmy tu „republiką bananową” – określenie to padło z trybuny sejmowej);
− „ludzi z rynku”, którzy stanowią kadrę ministerstwa odpowiadającą za projektowanie przepisów prawa podatkowego;
− tajnych umów i innych kontaktów resortu finansów z biznesem zajmującym się ucieczką od opodatkowania; ponoć większość potworków legislacyjnych, które tworzyły ów Polski Ład, powstało poza tym resortem, co publicznie przyznał jego szef.
Czy ktoś ma tyle siły i determinacji, aby przeciąć wrzód i oczyścić ranę, posprzątać na legislacyjnym podwórku? Niektórzy wierzyli, że zrobią to rządy „Dobrej Zmiany”. Ja też należałem do tej grupy. Dziś ludzie powiązani z biznesem, który jeszcze w 2015 r. gromił „pisowskie pomysły” w podatkach, zajmują eksponowane stanowiska w Ministerstwie Finansów. Jak to się mogło stać? To już temat na odrębną opowieść.
Z poważaniem
redaktor naczelny
* Wysyłając formularz oświadczam, że zgodnie z art. 13 rozporządzenia
Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 zostałem/am poinformowany/a że:
1. Administratorem moich danych osobowych jest Instytut Studiów Podatkowych Modzelewski i Wspólnicy Sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kaleńska 8, 04-367,
2. moje dane osobowe przetwarzane będą w wyżej wymienionych celach, podstawą prawną jest art. 6 ust 1 pkt a/b/c/d/e/f rozporządzenia 2016/679,
3. odbiorcą/odbiorcami moich danych osobowych będą podmioty powiązane należące do grupy ISP, pracownicy oraz współpracownicy tych podmiotów;
4. moje dane osobowe będą przechowywane przez okres świadczenia na moją rzecz usług oraz przez okres przedawnienia ewentualnych roszczeń z tego tytułu;
5. posiadam prawo dostępu do treści swoich danych oraz prawo ich sprostowania, usunięcia, ograniczenia przetwarzania, prawo do przenoszenia danych, prawo wniesienia sprzeciwu, prawo do cofnięcia zgody w dowolnym momencie bez wpływu na zgodność z prawem przetwarzania, którego dokonano na podstawie zgody przed jej cofnięciem;
6. mam prawo wniesienia skargi do organu nadzorczego, o którym mowa w art. 51 ust. 1 rozporządzenia 2016/679, gdy uznam, iż przetwarzanie moich danych osobowych dotyczących przetwarzania ww. w celu narusza przepisy tego rozporządzenia;
7. podanie przeze mnie danych osobowych jest dobrowolne, a konsekwencją niepodania danych osobowych będzie brak możliwości świadczenia przez ISP usług w celu realizacji których dane te są gromadzone i przetwarzane;
8. moje dane będą przetwarzane w sposób zautomatyzowany, w tym również w formie profilowania a także w sposób niezautomatyzowany przez osoby do tego uprawnione; konsekwencją takiego przetwarzania będzie otrzymywanie przeze mnie informacji o zmianach w prawie, orzecznictwie, praktyce organów administracji i związanej z tymi kwestiami ofercie ISP obejmującej aspekty edukacyjne i doradcze.