Serwis Doradztwa Podatkowego

Czy większość nabywców towarów i usług, na których wystawiane będą obowiązkowo faktury ustrukturyzowane, zrezygnuje z posiadania tych dokumentów?

Jak wiemy faktury podatkowe wystawiane obowiązkowo na podstawie ustawy o podatku od towarów i usług, adresowane są również do podmiotów nie będących podatnikami tego podatku. Nie wiadomo dokładnie jaka jest ilość wszystkich adresatów tych faktur, ale ostrożny szacunek wynosi około 4 mln zł podmiotów, z czego podatnicy VAT czynni stanowią „mniejszą połowę” (ok. 1 800 000). Reszta to: podatnicy VAT zwolnieni, rolnicy ryczałtowi, podmioty zagraniczne z tytułu eksportu towarów oraz WDT, zagraniczne osoby prawne oraz zagraniczne jednostki organizacyjne nie mające osobowości prawnej, na rzecz których świadczone są usługi (zarówno „krajowe” jak i „zagraniczne”) oraz wszystkie pozostałe jednostki organizacyjne oraz osoby prawne nie będące podatnikami tego podatku. Co łączy tę całą grupę? Jedna cecha: nie prowadzą one rejestru zakupu, nie mają prawa do odliczenia podatku naliczonego, czyli nie potrzebują faktur podatkowych z podatkiem należnym. W związku z tym nie będą się rozliczać z kontrahentami przy pomocy faktur podatkowych, zwłaszcza nie będą chcieć wchodzić w ich „wirtualne” posiadanie. Co to oznacza dla wystawców faktur ustrukturyzowanych? Nie będą musieli im zapewnić informatycznego „dostępu” do KSeF przez kodowanie tych faktur; nabywcy będą również mogli formalnie zrezygnować z tego dostępu, co przewiduje przepis nowelizacji ustawy, który ma wejść w życie z dniem 1 lutego 2026 r. Czyli dla większości adresatów czynności wykonanych przez podatników VAT czynnych faktura ustrukturyzowana jako dokument będzie czymś nieznanym.

Warto zauważyć, że przepisy tej nowelizacji mówią o czymś niemożliwym do zaistnienia, czyli o „użyciu faktury ustrukturyzowanej poza KSeF”. Być może zbiorowy autor tej ustawy nie koordynuje treści napisanych już przepisów, więc wyjaśnijmy: faktura ustrukturyzowana NIE ISTNIEJE POZA KSeF, gdy jej byt jest wyłącznie „wirtualny”, który jest ex lege „zbiorowym magazynem” tych dokumentów zarówno dla wystawców jak i adresatów tych dokumentów. Jeśli ktoś wydrukuje dokument papierowy, na którym np. poda numer faktury ustrukturyzowanej i powtórzy całość lub część jego treści np. po to, aby doręczyć ten dokument dłużnikowi jako wezwanie do zapłaty, to tym samym stworzy całkowicie odrębny w sensie prawnym i faktycznym dowód księgowy. Faktura ustrukturyzowana nie jest obiektywnie jakimkolwiek dokumentem księgowym, bo brak jest jej „doręczenia” dłużnikowi. W drodze wyjątku faktury te można uznać za „doręczone” innym podatnikom VAT czynnym, ale owo podatkowe „doręczenie” nie wywołuje ex lege skutków cywilnoprawnych. Wynika to z wiedzy ogólnej (szkoda, że nie skorzystano przy pisaniu tego projektu z usług doradczych kogoś, kto ma wykształcenie prawnicze); przepis nakazujący zamieszczony w ustawie podatkowej NIE RODZI EX LEGE SKUTKÓW CYWILNOPRAWNYCH.

Wiem, że powtarzam tezy oczywiste dla kogoś, kto może nie zna się na schematach ucieczki od opodatkowania, lecz studiował PRAWO PODATKOWE ale jak widać trzeba.

Poza tym większość (wszyscy?) podatnicy VAT zwolnieni już wiedzą jak wykręcać się z bezsensownego obowiązku wystawiania tych faktur. Jest to wbrew pozorom dość proste: podmioty te nie mają obowiązku wystawiania faktur podatkowych, a gdy ktoś zażąda dokumentu sprzedaży – wystawią mu zupełnie legalnie… RACHUNEK.

Na koniec należy odnotować dość dziwaczną informację: jeden z dzienników, który od kilku lat bezwarunkowo wspiera ów poroniony pomysł dezorganizacji systemu fakturowania, zamieścił informację, że do 2035 r. ktoś nad naszymi głowami zdecydował, że będzie jakaś unijna wersja cyfryzacji faktur podatkowych. Informacja ta nie jest sygnowana przez urzędnika lecz kogoś z biznesu podatkowego. Co tu się dzieje? Gdzie jest władza naszego państwa? Czy z naszej suwerenności nie zostało już dosłownie nic, że o obowiązkach milionów obywateli decydują ludzie, którzy nie mają nawet pośrednio obowiązku dbania o interes publiczny? Nie dziwmy się więc, że dochody z podatku VAT są dużo niższe od planowanych, a wysokość zwrotów tego podatku bije również w tym roku wszystkie rekordy.

 

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Skontaktuj się z naszą redakcją