Serwis Doradztwa Podatkowego

Szkice polsko-rosyjskie: grożące nam kataklizmy

     Jeśli uwierzyć propagandystom, którzy poprzebierani za jakichś „ekspertów” niepodzielnie królujących w opiniotwórczych mediach, nam Polakom grożą dwa największe kataklizmy:

  • bycie „chorym bezobjawowym” w wyniku zakażenia COVID-19,
  • „agresja rosyjska”, bo w Rosja „dąży do odtworzenia Związku Radzieckiego”, w skład którego prawdopodobnie będzie przymusowo anektowane terytorium naszego kraju.

Aby uchronić się przed pierwszym z zagrożeń, musimy pozamykać się w domach i czekać aż nas zaszczepią. Potem dostaniemy zaświadczenie, że jesteśmy już „dopuszczeni do obrotu” i będziemy mogli (oczywiście w maseczce) pójść do hipermarketu. Oczywiście ważność tego zaświadczenia zależeć będzie od koncernu, który wyprodukuje ową szczepionkę: wchodzą w grę tylko „producenci międzynarodowi”, czyli ze Stanów Zjednoczonych i Niemiec – ze względu na poziom cywilizacyjny i technologiczny. Tylko ich produkty mogą ochronić prawdziwych Europejczyków przed zakażeniem (bezobjawowym). Jest rzeczą całkowicie niedopuszczalną, aby obywatel wolnego świata zaszczepił się innym produktem i dał zarobić komuś innemu: nie po to tak dużo zainwestowano w „środowisko medyczne” naszego kraju, aby dochodziło do tego rodzaju ekscesów. Takie przypadki nie będą tolerowane. Natomiast przyjęcie szczepionki rosyjskiej będzie przykładnie ukarane, a po odbyciu kary ów delikwent będzie objęty obowiązkowym nadzorem epidemicznym w wykonaniu służb specjalnych.

     Jeszcze większym zagrożeniem jest oczywiście „agresja rosyjska”. Aby jej skutecznie przeciwstawić się jesteśmy obowiązani podjąć następujące działania;

  • musimy kupić po preferencyjnie (wysokich) cenach sprzęt wojskowy wyprodukowany przez koncerny z państwa będącego naszym „strategicznym partnerem”,
  • możliwie największa część naszego kraju powinna być zajęta przez „sojusznicze wojska”: aby uwzględnić interesy patronów liberalnej opozycji obok wojsk amerykańskich powinny pojawić się na stałe oddziały Bundeswery, które ze względów logistycznych powinny stacjonować na ziemiach, które „komuniści zagrabili kosztem prawowitych właścicieli”,
  • musimy dobrowolnie wydać całość bezprawnie używanego przez nasz naród „mienia bezspadkowego” na ręce organizacji amerykańskich, które składają się wyłącznie ze wymarłych spadkobierców: zwrot ma dotyczyć przede wszystkim nieruchomości. Równowartość mienia zużytego należy wypłacić w gotówce. Ale tylko „damnum emergens”: trzeba również zapłacić za siedemdziesiąt pięć lat bezspornego używania tego mienia oraz pokryć utracone zyski – „lucrum cessans”. W tym celu powinien być wprowadzony nadzwyczajny podatek majątkowy, który będzie do czasu gdy zwrócimy te długi: zapłata podatku ? w przypadku braku gotówki, będzie mogła być dokonana w naturze (np. renta odrobkowa),
  • równolegle musi być wreszcie usunięte wszystkie pozostałości „sowieckiej okupacji”, pod którą byliśmy w latach 1944-1992 (obce wojska stacjonujące obecnie na naszym terytorium nie mają charakteru okupacyjnego, lecz pilnują abyśmy nie chcieli pozbyć się naszej wolności; okupanci i służący im komuniści wyzuli wręcz z mienia prawowitych właścicieli na całym zachodzie, południu i północy naszego kraju, czyli na ziemiach znajdujących się od 1945 roku „pod tymczasową administracją polską do czasu zawarcia traktatu pokojowego z Niemcami”. Najbardziej sprawiedliwym i oczywiście kompromisowym rozwiązaniem będzie bezpośredni zwrot własności byłym właścicielom, a w przypadku ich braku ? ze względu na kryzys demograficzny naszego zachodniego sąsiada ? „prawowitymi właścicielami” będą zamieszkujący te państwo imigranci z Turcji lub innych państw Azji i Afryki.

     Wtedy będziemy już w pełni zabezpieczeni przed rosyjską agresją. Informacje dodatkowe dziennikarzy śledczych z pewnego „Dziennika”, będącego również „Gazetą”: niniejszy tekst zawiera wątki sarkastyczne (wyjaśnienie znaczenia tego słowa można znaleźć w słowniku Języka Polskiego).

 

Witold Modzelewski

Profesor Uniwersytetu Warszawskiego

Instytut Studiów Podatkowych

Skontaktuj się z naszą redakcją