Tekst Profesora Witolda Modzelewskiego: Akcyza 2021: kierunki zmian.
Planowane dochody z akcyzy w projekcie budżetu państwa mają osiągnąć prawie 72 mld zł, czyli na poziomie wykonania z 2019 r. (72,4 mld zł). Tegoroczny regres dochodów z tego podatku jest już widoczny: po 8 miesiącach 2020 r. dochody wyniosły tylko 45 mld zł (60% prognozy). To mało, nawet mniej niż sądzili pesymiści. W uzasadnieniu ustawy budżetowej na 2021 r. pojawiła się prognoza wykonania dochodów z tego podatku na poziomie 68,4 mld zł, co jest prawdopodobną lecz optymistyczną prognozą. Biorąc pod uwagę planowany deficyt budżetowy na przyszły rok w wysokości ponad 80 mld zł, należy rozważyć możliwe warianty wzrostu dochodów z tego podatku, gdyż powyższa prognoza na przyszły rok jest raczej konserwatywna: trzymiliardowy przyrost rok do roku ma charakter koniunkturalny i nie wiąże się z istotnymi zmianami koncepcyjnymi. A czy w tym podatku tkwią jeszcze jakieś „rezerwy”, czyli możliwości zwiększenia jego efektywności fiskalnej oczywiście bez ogólnych podwyżek stawek podatkowych? Oczywiście taki są to sprawy ogólne znane. Po pierwsze w opodatkowaniu szeroko rozumianych wyrobów tytoniowych tkwią duże rezerwy ze względu na wewnętrzne dysproporcje w wysokości opodatkowania, mimo że są to w wielu przypadkach bezsporne substytuty. Takim uprzywilejowanym wyjątkiem są tzw. wyroby nowatorskie, które są efektywnie opodatkowanie dopiero od 1 października 2020 r. ale wysokość podatku jest kilkukrotnie niższa w porównaniu z tradycyjnymi papierosami, mimo że są to wyroby „wysoko marżowe”. W ciągu ostatnich 4 lat (2015-2019) dochody z akcyzy od wyrobów tytoniowych wzrosły z 17,8 mld zł do 20,9 mld zł (2019 r.). W tym roku będzie to również około 21 mld zł. Dzięki porównywalnemu zwiększeniu opodatkowania wyrobów nowatorskich oraz działaniom zacieśniających rynek nieopodatkowanych wyrobów tradycyjnych, można zwiększyć dochody z akcyzy do co najmniej 23,5 mld zł; jest się po co schylić. Jeszcze większe rezerwy tkwią w akcyzie od wyrobów alkoholowych (piwo, wino, wódki, wyroby pośrednie). W zeszłym roku dały one 12,1 mld zł ? przed 5 laty 11,2 mld zł. Dysproporcja opodatkowania dotyczy piwa, które jest relatywnie najniżej opodatkowane gdyż stawka akcyzy nie jest ? tak jak w przypadku napojów „wysokoprocentowych” ? związana z udziałem czystego spirytusu, przy czym większość spożywanego alkoholi wypijamy w piwie (ok. 60%). Gdyby upodobnić zasady opodatkowania akcyzą piwa i wódek, dochody z akcyzy mogłyby wzrosnąć do 17 mld zł już w przyszłym roku. Czy beneficjenci luk podatkowych na to pozwolą? Zobaczymy.
Witold Modzelewski
Profesor Uniwersytetu Warszawskiego
Instytut Studiów Podatkowych